Rusinowa Polana
Nie trzeba być wytrawnym wspinaczem, aby móc podziwiać panoramę Tatr z Rusinowej Polany. Przepiękny, spokojny spacer do pokonania z największymi nawet marudami. Pewnie jesienią jest tam jeszcze piękniej niż latem. Warto sprawdzić.
Wyruszyliśmy z Wierchu Poroniec skąd na Rusinową prowadzi znakomicie przygotowana ścieżka, wysypana żwirkiem, do pokonania na piechotę, ale też z wózkiem. Przy wejściu jest parking, więc z małymi dziećmi można tam podjechać, ale trzeba się przygotować na opłatę 25 zł za dzień.
W drodze maluchy chętnie przysiadły na leżących pniach, obserwowały rośliny i krajobraz, a potem wręcz zastygły na samej już polanie wobec przecudownego widoku gór. „Mamo, wreszcie prawdziwe góry igiełkowe!” – usłyszeliśmy w pewnym momencie. W wolnym tłumaczeniu chodzi o Tatry wyższe, gdzie nie ma już roślinności, widać skały, a czasem nawet śnieg.
Były oscypki, podglądanie owiec, wspinaczki na głazy i chwila odpoczynku na trawie. Bardzo przypadły chłopcom do gustu górskie schody, takie dosłowne, które prowadzą do pobliskich Wiktorówek (schody, czyli z wózkiem już tam się nie dotrze), a zaś tych bardziej ambitnych w stronę Gęsiej Szyi.
Były też narzekania na bolące nogi, zmęczenie i brak siły. Ponieważ stopień zmęczenia, trudności trasy i możliwości uczestników był jednak pod kontrolą, daliśmy chłopcom szansę, aby sprawdzili, że czasem warto się zmęczyć, poczuć jak pracują mięśnie, żeby cieszyć się z dotarcia do celu i w pewnym sensie pokonania pokusy lenistwa i nic nierobienia. Idąc tak krok za krokiem, zdałam sobie sprawę, że przez takie między innymi wakacyjne, niewinne rozrywki najlepiej uczymy swoje dzieci dążenia do celu, niezrażania się trudnościami, wytrwałości, a przy tym współpracy i radości z jego osiągnięcia. Na polanie nic już nie bolało, nikt nie narzekał. Energii w drodze powrotnej nie zabrakło nawet na zabawę z cyklu „kto pierwszy przy samochodzie”.
Lubisz rodzinne podróżowanie? Jeśli tak to zapraszamy do grupy na Facebooku Mali Siłacze na szlaku. Razem raźniej wędrować!
https://www.facebook.com/groups/2027941980587769/
-5 komentarzy-
Ale super wycieczka 🙂
Bardzo polecamy:)
O pokazaliście Tatry w zasięgi możliwości naszego 2,5 letniego synka. Super sprawa.
Maluch da radę:)
piękne zdjecia i cudne widoki
przydalaby się nam taka wycieczka