„Mikołajek i słodkie przekąski” w naszej kuchni
Dziś piątek. Po pracy do życia zachęci mnie w domu zapach pieczonego ciasta. Chłopaki zrobią tartę z białym serem. To nasze ciasto weekendowe. Taka nowa świecka tradycja rodzinna.
Nasz syn to mały kucharz. Lubi gotować i piec. „Mogę pomóc?” to pytanie, które często słyszę jak coś robię w kuchni. Nie odpowiadam „po prostu nie przeszkadzaj”, tylko „jasne, że możesz pomóc”. Kroi, miesza, uciera i oczywiście podjada. Lubi oglądać książki kucharskie. W „Jadłonomii” ma kilka swoich ulubionych przepisów.
No to kupiliśmy mu w prezencie jego własną książkę kucharską – „Mikołajek i słodkie przekąski”, którą napisał Alain Ducasse. Syn ogląda, czyta i planuje. Na pewno jego przyszła żona doceni naszą inwestycję.
Przepisy są słodkie i proste. Dużo tu cukru, jajek, masła, cytryny, pomarańczy no i czekolady. Są pomysły na śniadania, podwieczorki lub takie bardziej skomplikowane świąteczne, na które potrzeba więcej czasu. Na razie wypróbowaliśmy wspominaną wyżej tartę z białym serem – pyszny migdałowy spód i wyrazisty ser; pancakesy – pulchne, pachnące drożdżami, polane syropem klonowym; naleśniki – niby banał i każdy umie zrobić, ale tutaj do ciasta trzeba dodać zmiksowaną skórkę z pomarańczy, która nadaje rewelacyjny smak.
W planie zdrowe ciasteczka i croissanty – te ostatnie na razie mnie przerastają.
Najbardziej chyba cieszę się z tego, że na moje urodziny (tuż tuż) obiecali mi Tort urodzinowy czekoladowy – pianka z czekolady mlecznej i marakui brzmi pysznie!
-0 Komentarz-