Kury wypasione z pasją
Artyści, sportowcy, himalaiści – wszyscy oni osiągają sukcesy w swoich dziedzinach dzięki pasji, jaka ich motywuje, wytrwałości i – co tu ukrywać – sporej dozie szczęścia, która przydaje się każdemu śmiertelnikowi.
Ale co najważniejsze, nie trzeba być wybitnym aktorem czy skoczkiem narciarskim, aby pasję w sobie odkryć i skrupulatnie ją pielęgnować. Warto lubić, ba! kochać to co się robi, bez względu na to czy mamy do czynienia z odkryciami na skalę ludzkości czy z tematami, które dotyczą naszego codziennego życia i nadają mu wymiar niepowtarzalności.
Zainspirowała nas w tym względzie Pani Małgorzata Tobowska, właścicielka marki Jaja Królewskie www.wolnywybieg.pl , www.odjajeczkadociasteczka.pl, której tuż przed Świętami Wielkanocnymi zadałyśmy kilka pytań . Jajko rzecz zwykła, a jednak niesamowita.
Dlaczego postanowiła Pani zająć się kurami i jajkami? Czy to pasja, wybór życiowy czy naturalna kolej rzeczy, którą Pani pokochała i rozwija z ogromną energią?
Jajami zajmuję się od zawsze. Moi rodzice hodowali kury, rozwijali fermę, ja przy tym dorastałam, obserwowałam i kontynuuję rodzinną tradycję. Nie jest to jednak tylko naturalna kolej rzeczy, ale moja pasja, oddanie i spełnienie.
Od ilu lat prowadzi Pani jaja królewskie?
Od zawsze. Nie ma takiego momentu typowo początkowego.
Jakie odmiany/gatunki Pani kur hoduje? Ile ich jest na fermie, w gospodarstwie?
Mamy kury domowe, zielononóżki kuropatwiane, młode kurki. Kury hodowane są na wolnych wybiegach, poruszają się swobodnie po naszych łąkach, mają do dyspozycji sporo wolnej przestrzeni. Karmimy je tym, co urośnie w naszym ogródku. Nie stosujemy sztucznych pasz. Doglądamy, obserwujemy, badamy. Dbamy o nie tak jak dba się o dziecko. Często mówię: dobre jajko pochodzi od szczęśliwej kury. Kury, która jest zaopiekowana, ma swobodę poruszania się, dobrą łąkę do dziubania. Postanowiliśmy nie tyle hodować kury, co je wypasać. Przenosimy kurki w ruchomych kurnikach z łąki na łąkę. Jeśli dana łąka jest już przedziubana zabieramy je na świeżą znajdującą się obok. Kury funkcjonują z rytmem natury. Wstają o wschodzie słońca, a zasypiają o zachodzie. Niby oczywiste. A jednak nie zawsze. Nie budzi je sztuczna lampa i jajko nie pojawia się na zawołanie. Nasze kurki zostawiają jaja w różnych miejscach na łące, w sianie, w kurniku, w miejscu, gdzie chcą to jajko naturalnie złożyć. A my te kury obsługujemy!
Jak poznać świeże jajko?
Dla mnie to nie będzie odpowiedź: czy jajko wypływa na wierzch czy opada w szklance wody. To, czy jajko jest świeże będziemy wiedzieć, jeśli poznamy producenta, gospodarza. W jaki sposób hoduje kury, czy kury są zdrowe, zadbane. Czy jajka są zbierane na czas. Jajko od kury zaopiekowanej zawsze jest świeże, ponieważ gospodarz taką kurę zna, uczestniczy bezpośrednio w jej cyklu życiowym, pojawienie się jajka jest wydarzeniem. 🙂 Tak, ja tak na to patrzę….
Czy lubi Pani jajka? Jakie jest Pani ulubione danie z jaj?
Oczywiście! Jaja na miękko. Omlet – z tym doskonałym składnikiem, czyli że poda mi go bliska osoba :).
Zapraszam i polecam pyszne, zdrowe jaja królewskie od kur traktowanych po królewsku 😉
-0 Komentarz-