Jaki napój energetyczny wybrać dla dziecka?
Mój starszy syn to prawdziwy sportowiec. Tu rower, tam bieganie, basen no i oczywiście piłka nożna. Po treningach z tatą przyszedł czas na klub piłkarski. Gra i biega do upadłego. Pada na chwilę i potem dalej gra. Po wysiłku musi uzupełnić płyny, odzyskać to co utracił. „A kupisz mi Oshee?”, „przecież energetyk to nie dziadostwo”, „No proszę, kup mi Oshee”. Jakoś reklama na niego działa i chyba Adam Nawałka to pije więc czemu on nie może? No może. Czasem, bardzo rzadko. Jak się złamię to kupię. Łamię się na szczęście rzadko. Wiem, że są tam elektrolity, ale oprócz nich pełno barwników i innego sztucznego chłamu.
Ja się nagadałam, że niezdrowe, ale w końcu kupiłam. Tymczasem mój mąż powiedział „Synku, ja Ci zrobię prawdziwy napój energetyczny”. Podgrzewał atmosferę, potrzymał chwilę w niepewności i zrobił. I syn pił i bardzo mu smakowało. Wy też zróbcie sobie energetyk! To bardzo proste.
SKŁADNIKI:
1 duży grapefruit
1 cytryna
1 łyżka płynnego miodu
1 litr wody mineralnej niegazowanej
PRZYGOTOWANIE:
Wyciskamy owoce wyciskarką do cytrusów. Dodajemy miód, wodę i porządnie mieszamy. Przelewamy do butelki i bierzemy na trening albo na spacer.
W domowym napoju mamy na pewno glukozę (owoce i miód) oraz sód i potas, które są w wodzie mineralnej. A to podstawa dla izotonika. Nie ma E, nie ma gumy, barwnika i innego ulepszacza.
Jeśli spodobał Ci się wpis to skomentuj albo udostępnij. Dziękuję:)
-2 komentarze-
Dzień dobry, z zainteresowaniem przeczytaliśmy Twój wpis. Chcemy jednak sprostować kilka informacji: 1. Adam Nawałka NIE reklamuje i nigdy nie reklamował OSHEE. 2. W swojej ofercie mamy też izotonik naturalny (OSHEE Isotonic Natural), który w składzie ma tylko wodę, cukier, wyciśnięte soki z grejpfruta i cytryny i szczyptę soli. Myślę, że z powodzeniem mogłabyś podawać go swojemu dziecku. 😉 Z pozdrowieniami, OSHEE.
Czasem się łamię i kupuję? i faktycznie Adam Nawałka jest twarzą 4move.Silna marka osobista trenera reprezentacji, ale słabsza napoju i ambasador w mojej świadomości nie pomógł produktowi. Za to Oshee w niej tkwi i kojarzy się w miarę neutralnie a nie źle więc plus dla marketingu Oshee?