Czy wiesz kim jest optomerysta?
Terapia widzenia trochę mnie prześladuje. Jasiek ma zdiagnozowane niedowidzenie znacznego stopnia. Nikt nie wie ile i co widzi. Jakoś nie chce nam powiedzieć. Nie da się mieć terapii wszystkiego – ręki, nogi, stopy, kręgosłupa, mowy, wzroku i wszystkiego innego co możliwe. Nie starcza na to czasu i sił dziecka. Elementy terapii wprowadzamy w życiu codziennym, ma je też podczas zajęć wczesnego wspomagania rozwoju czy tych rewalidacyjnych. Ostatnio trafiłam na profil Pani Barbary Pakuły, która jest optomerystą. Może to jakiś znak, żeby wzrokiem zająć się konkretniej? Będziemy się starać. A czy Wy wiecie kim jest optomerysta? Jeśli nie wiecie, albo tylko trochę wiecie lub się domyślacie to mam nadzieje, że moja rozmowa z Barbarą Pakułą pomoże Wam zrozumieć i widzieć lepiej.
Magdalena Łukasik: Czym zajmuje się optomerysta i jak może pomóc dziecku mającemu problemy ze wzrokiem?
Barbara Pakuła: Optometrysta jest specjalistą od widzenia. Zajmuje się zarówno badaniem wzroku, jak i dobieraniem soczewek kontaktowych. Optometryści prowadzą również terapię widzenia. Spotkamy ich w gabinetach i salonach optycznych, coraz częściej w szpitalach i klinikach.
Dzieci, które mają problemy z widzeniem, zeza, niedowidzenie lub problemy z nauką warto zabrać do optometrysty. Sprawdzimy widzenie dziecka, nie tylko pod kątem ostrości wzroku, ale również pod kątem funkcjonalnym. Jeżeli napotkamy wadę wzroku lub problem z akomodacją, czy widzeniem obuocznym to przepiszemy korekcję okularową i/lub terapię widzenia. Jeżeli dziecko ma problemy, które wskazują na dysleksję, wtedy optometrysta sprawdzi czy nie wynikają one na przykład ze zbyt słabej akomodacji lub z zeza ukrytego.
MŁ: Jakie sygnały w zachowaniu dziecka powinny nas zaniepokoić i skłonić do wizyty u specjalisty?
BP: U najmniejszych dzieci (niemowlęta) niepokojąca jest każda anatomiczna anomalia. Może to być różnica w wielkości gałek ocznych, w wyglądzie oczu i powiek – na przykład przymglona rogówka, biała źrenica, nierówna szerokość szpary powiekowej. Niepokoi nas mimowolny ruch oczu, brak spojrzenia na twarze bliskich, stałe odchylenie oczu od właściwego położenia, uciskanie oczu piąstkami lub zaczerwienienie.
U starszych dzieci niepokojąca jest sytuacja, w której dziecko nie potrafi opisać i nazwać widzianych kształtów, myli barwy, pomija szczegóły na obrazkach. Przekręcanie ciała lub głowy podczas czytania czy oglądania telewizji, mrużenie oczu i marszczenie twarzy też może być spowodowane wadą wzroku. Czasem dzieci szurają nogami, potykają się o meble, mają problem z chodzeniem po schodach, unikają kolorowania, mają trudności w posługiwaniu się łyżką czy widelcem. Niekiedy dzieci skarżą się na ból głowy, stałe lub okresowe zamazywanie, trą oczy lub zasłaniają jedno z nich. W takich sytuacjach najlepiej się skonsultować z optometrystą i okulistą.
Coraz więcej moich pacjentów to pacjenci, którzy mają problemy z nauką, pacjenci dyslektyczni lub ze spektrum autyzmu. Z nimi pracujemy nad rozwojem funkcji wzrokowych, by ułatwić naukę, pracę czy rozwój ogólny. To jest bardzo szeroki temat.
MŁ: Wiele mówi się o niedowidzeniu. Brzmi to groźnie. Czym ono jest? Czy można wyleczyć, wyćwiczyć niedowidzenie?
BP: Niedowidzenie to stan, w którym jedno oko ma słabszą ostrość wzroku niż drugie. Może być spowodowane niekorygowaną wadą wzroku, zezem, a czasem nie ma konkretnej przyczyny. Po prostu jest. Bardzo często wykrywamy je późno, ponieważ lepsze oko widzi dobrze i rodzice nie wiedzą, że coś się dzieje z jednym okiem dziecka.
Leczenie niedowidzenia to jest długi proces. Na pewno dziecko musi mieć skorygowaną wadę wzroku. Kolejnym krokiem jest zasłanianie/zaklejanie dobrego oka i pobudzanie do patrzenia leniwego oka. O tym jak długo oko jest zaklejane decyduje specjalista. Ostatnim etapem powinna być terapia widzenia. Zawsze dążymy do uzyskania jak najlepszej ostrości widzenia w słabszym oku, a następnie próbujemy wywołać i utrwalać widzenie obuoczne.
MŁ: Czy wzrok można ćwiczyć w każdym wieku?
BP: Tak. Powinniśmy ćwiczyć wzrok zawsze. Nasze oczy odpowiadają za nasze życie i jego jakość. Powinniśmy o nie dbać jak o kręgosłup czy o sylwetkę. Ćwiczenia relaksacyjne czy sprawnościowe nie zajmują dużo czasu, a pomagają i usprawniają widzenie.
MŁ: Jak dbać o wzrok dziecka? Na co kłaść nacisk a czego unikać?
BP: Na pewno nie napiszę nic, o czym byśmy nie wiedziały już: jak najwięcej czasu na zewnątrz, odpowiednia dieta (bogata w naturalne witaminy), odpowiednie nawodnienie i jak najmniej smartfonów, tabletów i komputerów. Zabawa na świeżym powietrzu, wspinaczki, gry, a nawet upadki rozwijają wzrok naszych dzieci. Na zewnątrz oczy pracują naturalnie, patrzą w różnych odległościach, rozwija się równowaga, szybkość, koordynacja. Dając dziecku komputer zamykamy jego oczy nijako w pudełku, które ma szerokość monitora, a długość, to odległość oczu od urządzenia. W tak ograniczonych warunkach oczy naszych dzieci nie będą się rozwijać prawidłowo, za to od najmłodszych lat będą eksploatowane.
Po przeczytaniu tego wpisu zrelaksujcie oczy. Popatrzcie w dal, idźcie na spacer, dajcie oczom odpocząć 🙂
Barbara Pakuła jest optometrystą, terapeutą wzrokowym i kontaktologiem. Diagnozuje zaburzenia i prowadzi Optometryczną Terapię Widzenia (OVT) w zakresie m.in.: zeza, niedowidzenia, zaburzeń akomodacji, zaburzeń ruchów oczu oraz zaburzeń koordynacji wzrokowo-ruchowej. Prowadzi bloga, na którym wyjaśnia jak widzieć lepiej. http://barbarapakula.pl/
-0 Komentarz-